Zarejestruj się

Link building – narzędzia i procesy wykorzystywane przez 12 praktyków

ikona-data-publikacji
Opublikowano

22/11/2017

ikona-data-publikacji
Opublikowano

22/11/2017

i hate seo newsletter
Spis treści

Naszych rozmówców poprosiliśmy o podzielenie się informacjami na temat narzędzi wykorzystywanych w procesie link buildingu, najlepiej w rozbiciu na ich 3 rodzaje:

1) Link prospecting/wyszukiwanie miejsc, z których pozyskują linki
2) Proces pozyskiwania linków – narzędzia przyspieszające i automatyzujące pracę, wspierające proces
3) Zarządzanie, raportowanie, monitorowanie profilu linków – co dalej dzieje się ze zdobytymi linkami, czy są dodatkowo indeksowane, jakie narzędzia do monitoringu profilu linków biorą udział w procesie, czy stosowane są pomoce w tworzeniu raportów z kampanii link buildingu

Część z nich odniosła się bezpośrednio do pytań, inni przedstawili stosowany proces link buildingu w bardziej opisowy sposób. Wszyscy natomiast podzielili się konkretnymi, praktycznymi informacjami o realiach linkowania w agencjach i dużych ecommerce’ach.

Co ciekawe najczęściej wymienianą metodą zdobywania linków jest analiza profilu linków konkurencji, czyli relinkowanie.

Koniec listopada nie jest optymalnym terminem na publikację tego typu tekstu i już teraz wiemy, że po nowym roku pojawi się jego druga część zawierająca wypowiedzi kilkunastu osób, które teraz wymigały się niedoczasem (nawet im wierzymy). Z drugiej strony objętość tego co przedstawiamy poniżej sprawia, że można powiedzieć „dobrze się złożyło” – ponad 40 000 znaków to chyba aż nadto lektury na długi, listopadowy wieczór. 12 praktyków, ponad 40 narzędzi i wiele przykładów ich praktycznego zastosowania w link buildingu. Oprócz wiele uwag dodatkowych np. na temat tego jakie cechy powinien mieć dobry link builder czy jak pozyskać linki dzięki logo strony. Zapraszamy do lektury!

Większość pogrubień jest naszego autorstwa.

Dariusz Jurek – Head of SEO w Sales Tube/VM

Jako Sales Tube współpracujemy z dużymi i prestiżowymi klientami, dlatego nie możemy pozwolić sobie na ryzykowne techniki. Dział SEO podzielony jest na 3 sekcje: kontent, techniczne seo i link building. Każda z tych osób, charakteryzuje się określonym zestawem cech osobowości. Specjalista SEO musi sprawnie posługiwać się zestawem niezbędnych w swojej pracy narzędzi analitycznych. Osoba zajmująca się contentem powinna mieć świetne wyczucie językowe, z kolei link buildera można porównać do barmana, który szybko nawiązuje relacje i potrafi rozmawiać z każdym na każdy temat . Oczywiście wszyscy powinni być na bieżąco z aktualizacjami Google’a i nowościami. W Sales Tube mimo, a może dzięki specjalizacji wspólnie pracujemy nad całościową strategią SEO dla naszych klientów.

Pierwszym elementem, który bierzemy pod uwagę przy tworzeniu strategii link buildingowej jest research na temat branży i klienta, z którym mamy współpracować. Sprawdzamy przede wszystkim, co “działa” w danej branży oraz z jakich stron pozyskują linki nasi konkurenci. Od początku zakładamy dwukierunkowe działania  składające się z pozyskiwania wartościowych linków oraz ich odzyskiwania z istniejących już wpisów, o ile klient jest podmiotem, który wzbudza zainteresowanie w internecie. Następnym krokiem jest dobranie odpowiedniego narzędzia do wykonania harvestu w oparciu o zidentyfikowane frazy kluczowe, na które wyświetla się konkurencja. Najczęściej korzystamy ze Scrapeboxa, ale nie jest to regułą. Im trudniejsza i bardziej konkurencyjna branża, tym ważniejsze jest sprawne korzystanie z operatorów wyszukiwania i dobrego proxy. Kolejnym krokiem jest odfiltrowanie listy i zostawienie “mocnych miejscówek”.  Na tym etapie korzystamy z Clusterica i API (Majestic, MOZ, Ahrefs). Domeny są również sprawdzane przez nas “ręcznie” pod kątem jakościowym.

Bardzo ważne jest, aby już na początkowym etapie współpracy uzyskać od klienta informację, w jaki sposób możemy prowadzić nasze działania link buildingowe oraz, czy nie ma istotnych przeciwwskazań prawnych do pozyskiwania lub odzyskiwania linków w określonych miejscach. Leki, alkohol, papierosy to sektory rynku, w których działania link buildingowe wymagają znacznie większej wiedzy i elastyczności, niż np. rynek FMCG. Ustalenia z klientem powinny obejmować również jak najbardziej szczegółowy briefing dotyczący strategii całej komunikacji produktu lub usługi, w szczególności jeśli w onlinie prowadzone są równolegle już inne działania. Daje to możliwość wzmocnienia działaniami link buildingowymi pozostałych aktywności reklamowych klienta w sieci. Jeśli klient posiada w swoim portfolio inne portale i są one powiązane tematycznie z domeną, której profil linków mamy budować staramy się pozyskać linki z tych serwisów oraz rozpatrujemy możliwość wymiany linków z innymi partnerami, z którymi współpracuje.

Mała uwaga. Często niedocenianym i zaniedbywanym obszarem jest reklama banerowa. Udostępniając baner lub kupując obszar reklamy w celach link buildingowych, często zapinane są dodatkowe kody zliczające, przez co linkowanie odbywa się z dodatkowymi redirectami 302, nie przekazującymi pełnej mocy. Jeżeli banery są kupowane jedynie w celach link buildingowych zadbajmy o prawidłowe linkowanie bez zapinania dodatkowych znaczników do linku.

Jeśli chodzi o odzyskiwanie linków – ważnym elementem naszej pracy jest stały monitoring marki na określone frazy, co pozwala na szybkie reagowanie, gdy na temat produktu, usługi lub całego serwisu naszego klienta pojawiają się niepodlinkowane wzmianki. Na tym etapie wykorzystujemy Brand24, SentiOne i regularny harvest, pomocne szczególnie przy pracy w dużymi klientami, na temat których pojawia się wiele opinii w sieci. Szukamy również stron zawierających błędne linki (błędy 404, 500) – tutaj z pomocą przychodzi np. Ahrefs, Majestic, OpenSiteExplorer. Staramy się zaktualizować linki kierujące do błędnych podstron lub ustawić przekierowania 301 dla pojedynczych podstron. Warto szukać narzędzi lub napisać własny skrypt, który kontroluje, czy dany link jest nadal dostępny, czy ktoś w pliku robots.txt lub w meta nie zablokował dostępu do sekcji serwisu lub url, w której znajduje się artykuł. Niestety doświadczenie wskazuje, że takie sytuacje się zdarzają i nie jest to niestety rzadkością.

Ważnym elementem strategii link buildingowej jest przede wszystkim budowanie relacji. Najkorzystniejsze z naszego punktu widzenia jest pozyskiwanie linków w drodze wymiany wartości, czyli staramy się, aby partner, od którego chcemy pozyskać wartościowy link otrzymał od nas interesujący go “zwrot z tej inwestycji”. Barter lub usługa oferowane przez klienta działają lepiej niż wynagrodzenie finansowe. Sprawny link builder potrafi odzyskać część linków wyłącznie za pomocą rozmowy lub maila i nam się to wielokrotnie udało. Zbudowaliśmy własną bazę blogerów i portali, które wykorzystujemy do współpracy przy różnych klientach. Współorganizujemy również eventy, z których powstają podlinkowane relacje, często dla kilku klientów jednocześnie. Zlojalizowaną bazę można potem wykorzystywać do innych akcji promocyjnych w socialach.

Warto zwrócić uwagę na jeszcze jeden fakt – bardzo ważne jest, aby link buildingiem zajmowała się osoba o silnej osobowości, ale jednocześnie posiadająca łatwość nawiązywania kontaktów i wzbudzania zaufania. Zdarzało nam się wielokrotnie, że podczas outreachu spotykaliśmy się z osobami, które dzieliły się swoimi szczegółami z życia prywatnego, które wpływały na współpracę. Kluczowa w takich sytuacjach okazuje się empatia. Na porządku dziennym są nieuprzejme odpowiedzi na maile i zrywanie kontaktu. W takiej sytuacji link builder powinien wykazać się nie tylko umiejętnościami negocjacyjnymi, ale i wiedzą z zakresu psychologii. Musi to być więc osoba wszechstronna, która wierzy w to, co robi i nie poddaje się.

Jakub Kękuś – SEO Specialist w Promotraffic

Jednym z największych wyzwań, z jakimi spotkają się specjaliści SEO, są kampanie linkbuildingowe, które mają istotne znaczenie zarówno podczas budowania widoczności w organicznych wynikach wyszukiwania jak i świadomości marki na rynku.

Temat pozyskiwania linków z pozoru wydaje się prosty – tego rodzaju strategie były wielokrotnie opisywane, a informacje na ten temat można bez problemu znaleźć w wyszukiwarce. Dlaczego więc ten temat zawsze wraca?

Odpowiedź jest bardzo prosta – skutecznych działań linkbuildingowych nie da się zautomatyzować. Różne działania są skuteczne (lub nie) dla różnych projektów, dlatego najważniejsze jest stworzenie odpowiedniej strategii, odpowiadającej potrzebom konkretnego projektu i uwzględniającej jego specyfikę.

Strategia linkbuildingowa

  1. Pierwszym krokiem do stworzenia skutecznej strategii jest określenie celu, który chcemy za jej pomocą osiągnąć.
    W zależności od projektu cele mogą być naprawdę różne np:
  • wzrost widoczności strony na wybrane słowo kluczowe lub grupę słów kluczowych,
  • ogólna poprawa profilu linków stron,
  • wzrost świadomości marki na rynku,
  • wzrost konwersji na stronie.

W ogólnych działaniach SEO te cele mogą się przenikać, jednak określenie najważniejszego celu będzie kluczowe w realizacji efektywnych kampanii linkbuildingowych. Jest to ważne, bo każdy z aspektów, na których się skupimy, będzie się różnił, w zależności od tego, co chcemy osiągnąć. Te zmienne to m.in.

  • specyfika działań,
  • grupa docelowa,
  • forma komunikacji.
  1. Kolejnym, ważnym dla realizacji strategii linkbuildingowej ustaleniem jest określenie czasu realizacji projektu. W zależności od jego trudności mogą to być 2 – 4 lub 6 miesięcy, które pozwolą nam na pomiar efektów oraz ewentualną zmianę strategii.
  2. Odpowiedź na pytania skąd, ile i jakie linki pozyskiwać pozwolą nam otrzymać działania, które już wykonaliśmy. Przydatne okażą się m.in.:
  • określenie celu kampanii,
  • analiza branży,
  • analiza stron konkurencji.

Analiza branży w oparciu o cel

Aby opowiedzieć o analizie branży, posłużę się przykładem.

Załóżmy, że działamy na rzecz salonu kosmetycznego, którego celem jest wzrost świadomości marki na rynku lokalnym. Dzięki określeniu tego celu wiemy, że musimy skupić nasze działania wokół tzw. linkbuildingu wizerunkowego.

Analizując branżę oraz strony, z których konkurencja pozyskała linki, skupimy się na portalach, forach, blogach lokalnych etc., na których potencjalny klient szuka odpowiedzi na takie pytania jak:

  • gdzie wykonać zabieg Y w mieście X?,
  • który salon w mieście X świadczy usługi Y?
  • certyfikowany salon kosmetyczny w mieście X

Znając naszą konkurencję możemy sprawdzić ich profil linków np. za pomocą narzędzia Majestic lub Ahrefs, dzięki którym poznamy linki prowadzące do stron konkurencyjnych. Posiadając listę stron, z których warto linkować, wyselekcjonujemy te, które pasują do realizacji naszego celu.

Innym rozwiązaniem w realizacji strategii pozyskiwania linków, w przypadku współpracy z już znaną marką, jest analiza brandu w organicznych wynikach wyszukiwania. Świetnym narzędziem które umożliwia stały monitoring wybranego słowa kluczowego jest Brand24, dzięki któremu na bieżąco będziemy mogli monitorować wszystkie wzmianki na wybrane słowo kluczowe, które pojawiają się w sieci.

* W przypadku realizacji celu związanego z poprawą ogólnego profilu linków strony lub danego landingu, oprócz pozyskiwania dobrych linków z tematycznych stron, podczas analizy konkurencji warto się skupić się określeniu takich elementów jak:

  • stosunek linków dofollow do nofollow, które prowadzą do naszej strony/podstrony
  • stosunek linków URL do linków o dopasowaniu ścisłym, które prowadzą do naszej strony
  • stosunek linków tekstowych do linków z grafik, które prowadzą do naszej strony

oraz określeniem powyżej przeanalizowanych parametrów w odniesieniu do konkurencji z TOP10 wyników wyszukiwania. Dzięki temu możemy dostarczyć „mocne” linki, ale również zadbać o ich wartościową dywersyfikację, co ułatwi osiągnięcie celu prowadzonej kampanii linkbuildingowej.

Analiza efektów realizowanych strategii

Ostatnim elementem kampanii pozyskiwania linków jest podsumowanie efektów naszych działań. Efekt końcowy będzie różny w zależności od celu i czasu trwania kampanii, jednak bez względu na te parametry, warto sobie odpowiedzieć na 3 pytania:

  1. Czy podstrona na której link został opublikowany znajduje się w indeksie Google?
  2. Czy pozyskany link posiada atrybut, na którym nam zależało (najczęściej dofollow)?
  3. Czy w przypadku kampanii linkbuildingowej, która ma na celu nie tylko poprawę profilu strony głównej, ale też dedykowanego landing page’a, dane odnośniki są skuteczne? (w tym przypadku należy wziąć pod uwagę ilość przejść na stronę docelową oraz ilość konwersji z danego linku na stronie docelowej)

Damian Hliwa – Team Leader w dziale SEO w Traffic Trends

W Traffic Trends znamienita większość naszych klientów to sklepy internetowe, bo taki profil obrała firma i w tym się specjalizujemy. W związku z tym wydawać by się mogło, że cały proces linkbuildingu jest nieco ułatwiony, niźli w przypadku innych stron – w końcu w sieci jest cała masa blogów, portali i for, w których użytkownicy szukają opinii na temat planowanego zakupu.

Nic bardziej mylnego – bo przecież nie każdy sklep ma w asortymencie buty, odzież, kosmetyki, sprzęt RTV i tym podobne rzeczy. Istnieją także trudniejsze branże, w przypadku których znalezienie miejsca do linkowania jest nie lada wyzwaniem. Elektrozawory gazowe, palniki plazmowe, badania nieniszczące ndt i tak dalej…

Gdzie?

Ale przejdźmy do rzeczy, bo moja odpowiedź na pierwsze pytanie nie będzie w żaden sposób odkrywcza, więc nie ma potrzeby, by się nad tym rozwodzić. Gdzie szukamy linków? W Google 😉

Biorąc pod uwagę fakt, jak dużą bazę danych udostępnia nam firma z Mountain View i to, że ma ponad 75% udziałów w rynku, nie sposób nie korzystać z tego narzędzia. I rzeczywiście, można tutaj wymieniać wszelakie portale, wydawców i inne miejsca, z których korzystamy, ale tak naprawdę wszystko, cały research na potrzeby link prospectingu (i nie tylko) zaczyna się w Google.

Poza tym świetnie sprawdzają się wszelkiego rodzaju portale zrzeszające platformy blogowe w jednym miejscu. Tutaj jednak coraz częściej mamy do czynienia z blogami niskiej jakości, które dodawane są jedynie w celach „zarobkowych” (oczywiście każde takie są, ale w tym przypadku mamy do czynienia z setkami blogów jednego właściciela, niespecjalnie dbającego o jakość swoich serwisów).

Innym sposobem jest także analiza konkurencji, od której możemy „podpatrzeć” nowych ciekawych sposobów, które pomogą rozbudować nasz profil linkowania.

Jak?

Proces tworzenia linków jest już nieco bardziej skomplikowany, choć akurat w tym przypadku można mówić o pewnej dozie ułatwienia. Wszystko za sprawą użytkowników, którzy swoimi zapytaniami podsuwają nam tematy do tworzenia konkretnych wpisów, poradników etc.

Nieocenionym narzędziem w tym procesie jest Google Trends, w którym możemy sprawdzić trendujące obecnie tematy, a także – na podstawie danych z poprzednich lat – mieć pogląd na sezonowość konkretnych fraz. Przykładem tutaj może być chociażby okres świąteczny, w którym to wiele grup produktowych, oczywiście powiązanych z konkretnymi zapytaniami użytkowników, zalicza wzrosty popularności.

Do pozostałych narzędzi warto zaliczyć Google Search Console (Analityka wyszukiwania) Ahrefs oraz Semstorm. Innym ciekawym rozwiązaniem są dwa narzędzia dostępne z poziomu wyszukiwarki – są to podpowiedzi podczas wpisywania zapytania, oraz Wyszukiwania podobne do: znajdujące się u dołu SERP’ów.

Jeżeli chodzi o samą automatyzację – tutaj niewiele mogę powiedzieć, ponieważ nie korzystam z mieszarek, automatycznych dodawarek czy chociażby SWL’i.

Co dalej?

Nadszedł czas na ostatni etap, który sugeruje, że poprzednie dwa zakończyły się sukcesem – czyli raportowanie danej kampanii link buildingowej.

W tym przypadku także można mówić o pewnej dozie ułatwienia, ponieważ coraz więcej wydawców/narzędzi/platform udostępnia nam raporty dla pozyskanych linków. Jest to dodatkowy wymiar danych, który możemy ująć w końcowym raporcie, przedstawianym ostatecznie klientowi (tutaj zazwyczaj korzystamy z Excela lub jego Google’owej wersji – Arkuszy).

Inną sprawą jest monitorowanie poziomu zindeksowania danego linka, wpływu na rezultat konkretnego serwisu czy dalsza piecza nad rozbudowywanym sukcesywnie profilem linkowania – w ostatnim przypadku z pomocą przychodzi wymieniony już wyżej Ahrefs, który bardzo rozrósł się i zyskał na nowych funkcjonalnościach w ostatnich latach oraz Majestic, który dodatkowo umożliwia nam badanie wpływu pozyskanego linka na swoje mierniki, tj. Trust flow oraz Citation flow.

Warto jednak tutaj pamiętać, że roboty tych stron są niekiedy blokowane przez pewne serwisy lub nowe linki mogą zostać przez nie zauważone z pewnym opóźnieniem, dlatego też niekiedy niemożliwe jest uzyskanie poszukiwanych przez nas danych „Na już” (do czego przyzwyczaił nas Internet).

W kwestii doglądania stopnia zindeksowania pozyskanych linków – staramy się testować nowe i ogólnodostępne narzędzia do sprawdzania tego aspektu.

Marcin Marć – Specjalista SEO w Brandbay.pl

Link building jest obszarem, w którym każdy specjalista ma nieco odmienne zdanie, własne metody działania i ulubione softy. Te ostatnie należy dobierać i wykorzystywać tak, aby zwiększały efektywność pracy, ponieważ minimalizowanie ręcznej pracy pozwala na prowadzenie większej ilości projektów, zmniejsza ryzyko popełniania błędów, pozwala na szczersze spojrzenie. Poniżej znajduje się część narzędzi wykorzystywanych przeze mnie podzielonych na 3 kategorie. Mam nadzieję, że któreś przypadną Ci do gustu.

Wyszukiwanie „miejscówek” pod pozyskiwanie linków

Podobnie jak w życiu jest w kwestii wyszukiwania wartościowych miejsc pod link building – sposobów może być wiele, a szczęścia, czyli w tym przypadku linków, można szukać latami. Powstała cała masa artykułów o tym, jak przy pomocy narzędzi typu Majestic i Ahrefs analizować konkurencje. Nie chce więc tutaj skupiać się na tych metodach. Sprawdzonym jednak sposobem zdobywania linków w większości projektów, zarówno na początku tworzenia, jak i cyklicznie co jakiś czas, jest odszukiwanie naszego logo na innych stronach.

Znajdź witryny, które korzystają z twojego logo, ale nie podają odnośnika do strony. Jest to jedna z najszybszych metod pozyskiwania wysokiej jakości linków. W tym celu należy zainstalować rozszerzenie Search by Image (by Google), umożliwiające szybkie wyszukanie dowolnych obrazów w Google Images. Wystarczy, że klikniemy prawym przyciskiem myszy na ikonę aparatu, która pojawi się na logotypie w naszej witrynie, a w odpowiedzi Google pokaże strony, które używają grafik. Pozostaje więc tylko przeglądnięcie każdego z tych wyników i sprawdzenie, czy któryś z nich nie łączy się z twoją stroną. Jeśli tak, skontaktuj się z właścicielem witryny, podziękuj za wykorzystanie logo i zapytaj o możliwość umieszczenia linku, który będzie prowadzić do twojej strony głównej. Sposób ten dobrze sprawdza się również do monitoringu infografik publikowanych w sieci.

Wspieranie procesu budowania linków – narzędzia przyspieszające i automatyzujące pracę

Już kiedyś pracownicy Google poinformowali, że z Disavow Tool powinno używać się tylko przy karach ręcznych. Oznaczać może to, że niskiej jakości linki nie mają na chwile obecną ani pozytywnego, ani negatywnego działania dla dobrych stron (takich, które już posiadają wartościowe linki). Dlatego też korzystanie z programów automatyzujących proces jak Publiker, Adder nie ma większego sensu. Jednak nawet przy ręcznym „dobrym” linkowaniu ciężko osiągnąć jest dobre wyniki bez wsparcia metodami automatycznymi. Dlatego narzędzia najczęściej wykorzystywane przeze mnie to: Majestic, Excel z dodatkiem Seo Tools For Excel, FullContact for Gmail, dowolny notatnik w stylu Notepad++ i textmechanic.com

Zarządzanie, raportowanie, monitorowanie linków

Typowe narzędzia do zarządzania i monitorowania linków jak Raven Tools sprawdzają się dobrze, jednak generujące koszta często uniemożliwiają ich stosowanie w niektórych projektach. Pozostaje więc standardowa metoda zapisywania linków w „pliku” lub jakiś innym darmowym systemie jak Trello, Asana i co jakiś czas monitoring ręczny lub półautomatyczny takim narzędziem jak na przykład stary poczciwy SEO Odkurzacz. Bo przecież jesteśmy pozycjonerami i wiemy, że linki znikają! Należy je monitorować.

Z punktu SEO w pozyskaniu linku najważniejsze jest to, aby Google wziął go pod uwagę, a żeby to się stało – link musi zostać zaindeksowany. Niektóre kampanie linkbuildingowe wymagają, abyśmy pozyskaliśmy linki z zaplecza czy publicznych miejscówek np. buzz marketing, gdzie mogą występować problemy z indeksacją. Dlatego też z pomocą przyjdzie indeksowanie.i4a.pl. Niemniej jednak najlepiej pozyskiwać linki z miejsc, które z indeksacją problemów nie mają. Oczywiście jeśli opublikujemy coś wartościowego, warto to dodatkowo promować np. kampanią na Facebooku. Wtedy zwiększamy szanse dotarcia do użytkowników, którzy będą mogli zareagować, zwiększyć zasięgi czy nawet zostawić link.

Michał Pater – Starszy Specjalista ds pozycjonowania z Widzialni.pl

Linki są nadal jednym z najważniejszych czynników rankingowych, więc nie sposób ich pominąć w trakcie pracy nad widocznością pozycjonowanej domeny w wynikach organicznych. Istnieją pewne grupy odnośników, które dla klientów tworzone są bardzo często, jak np. wizytówki firm w wybranych katalogach – NAPy. SEO byłoby jednak za proste, gdyby stała pula, takich samych odnośników wystarczała do odniesienia sukcesu – w procesie pozycjonowania pozyskuje również linki indywidualnie dobrane dla danej domeny.

Metody

W celu odnalezienia miejsc gdzie mogę stworzyć odnośniki dla naszych klientów korzystam z kilku metod:

Wyszukiwanie w Google – w dobie coraz większej liczby narzędzi SEO nie powinno się zapominać, że najpotężniejszym z nich jest sama wyszukiwarka Google. Warto z niej korzystać szukając stron tematycznie powiązanych z pozycjonowaną witryną. Zapytania zawierające niszę klienta i słowa typu „portal”, „blog”, „forum”, „targi” czy „aktualności” mogą dostarczyć pomysłów na wartościowe miejsca do stworzenia odnośnika.

Analiza konkurencji – jedną z wydajniejszych metod pozyskiwania linków jest analizowanie konkurencji. Dzięki wykorzystaniu dostępnych na rynku narzędzi do analizy odnośników stosunkowo szybko można uzyskać listę potencjalnych dobrych miejsc na linki. W końcu po co wykonywać pracę, którą wykonał już ktoś inny? Oczywiście ten kij ma dwa końce i konkurencja będzie próbować kopiować nasze linki równie często jak my ich.

Broken links – czyli „uszkodzone” linki. Często na stronach internetowych znajdują się odnośniki do zasobów już nieaktualnych, np. do domen których właściciel nie przedłużył. Moim zadaniem jako specjalisty jest znalezienie takich linków powiązanych tematycznie z pozycjonowaną domeną i wykorzystanie ich. Mogę spróbować namówić właściciela witryny z nieaktualnym linkiem na jego podmianę, jeśli w pozycjonowanym przeze mnie serwisie znajduje się podobna treść. Mogę też taką wygasłą domenę zarejestrować i przekierować.

Kontakt z Klientem – podczas pozycjonowania serwisu pamiętam, że to zawsze Klient ma największą wiedzę o swojej branży, wynikającą najczęściej z wieloletniego doświadczenia. Nie będzie wstydem zapytać o wiodące portale opisujące jego niszę. Ponadto, często Klienci korzystają z różnych usług online pozornie niezwiązanych z pozycjonowaniem jak np. obecność w portalach branżowych, które można jednak na potrzeby SEO wykorzystać np. wstawiając odnośnik na takim portalu.

Jest to kilka najważniejszych technik używanych w naszej agencji, jednak nie zamykają one listy. Mamy do dyspozycji duży zespół specjalistów, którzy do wykorzystania mają sporą liczbę narzędzi (w tym autorskich), więc i metody bywają dużo bardziej zróżnicowane.

Narzędzia

Link Prospecting staje się dużo efektywniejszy z wykorzystaniem narzędzi, więc i ja z nich korzystamy. Do badania konkurencji w naszej agencji niezastąpiony jest Ahrefs. Korzystam także w niektórych przypadkach z innych narzędzi tego typu jak backlinkwatch.com czy linkody.com. Dostarczają mniejsze listy linków niż Ahrefs, ale zdarzają się wśród wyników perełki.

Do poszukiwania wygasłych linków („broken links”) również korzystam z Ahrefsa, bądź z programów instalowanych lokalnie jak Xenu czy Screaming Frog SEO Spider. Ahrefs jest szybszy, ale za to programy lokalne dużo dokładniejsze.

Część działań przy pozyskiwaniu linków – np. NAPów – można zautomatyzować. Warto wykorzystać do tego celu jeden z najbardziej elastycznych programów na rynku – Zennopostera.

Cały zestaw naszych autorskich narzędzi związanych jest z obsługą naszego zaplecza, dzięki czemu korzystanie z niego i tworzenie odnośników przebiega szybko, sprawnie i efektywnie.

Monitoring i raportowanie

Już dawno odeszły czas gdy odnośniki tworzyło się w sposób masowy na stronach o niskiej jakości. Z mojej perspektywy razem z tymi czasami odeszła konieczność stosowania dodatkowego wspomagania indeksacji. Jeśli umieszczony na danym portalu link nie zaindeksuje się w sposób samoczynny w ciągu kilku dni, może to sugerować, że jest to strona o mniejszym autorytecie niż sądziłem. Jeśli jednak z jakiegoś powodu zależy mi na czasie, w zupełności wystarczy mi narzędzie Submit URL od Google.

Stworzone odnośniki muszą podlegać monitoringowi – szczególnie te gdzie nakład pracy i środków na ich pozyskanie był znaczny. W naszej agencji korzystamy z autorskiego oprogramowania, które odpytuje podane adresy i sprawdza czy dany odnośnik nadal istnieje, czy zmieniły się jego parametry (nofollow / dofollow) bądź opisy alternatywne jeśli jest to obrazek, etc. W przypadku jakichkolwiek niekorzystnych zmian mogę błyskawicznie zareagować i podjąć odpowiednie działania.

Kolejną ważną kwestią jest raportowanie. Doświadczenie pokazuje, że najlepszą jego formą jest informacja drogą mailową z krótkim, ale rzeczowym komentarzem od specjalisty. Metryki, którymi posługują się specjaliści: TF, CF, DR, UR, widoczność portalu, etc są dla Klientów abstrakcyjnymi wartościami, które nic im nie mówią. Oczywiście jest grupa klientów bardziej świadomych i zaawansowanych, ale jest to mały odsetek.

Link Prospecting jest bardzo ważnym elementem pracy nad witryną klienta, szczególnie wtedy gdy do czynienia mam z witryną prostą, na której możliwości optymalizacyjne są bardzo ograniczone. Warto poświęcić temu zagadnieniu odpowiednią ilość czasu – z pewnością zaprocentuje w postaci zwiększenia widoczności organicznej pozycjonowanej domeny.

Grzegorz Mazowiecki – SEO Manager w G2A.com

1) Link prospecting/wyszukiwanie miejsc, z których pozyskują linki

Najbardziej wartościowe linki pozyskamy tylko wtedy gdy wyjdziemy poza powszechnie przyjęte schematy – im trudniej pozyskany link, tym bardziej wartościowy. Aby uzyskać najlepsze efekty, nie należy trzymać się sztywnych schematów, a jednocześnie wymagana jest duża doza cierpliwości.

Na co zwracamy szczególną uwagę podczas link prospectingu?

  • Widoczność badanej witryny
  • Profil linkowania
  • Dopasowanie tematyczne

Warto również zadbać o monitorowanie adresów stron docelowych.  Starajmy się nie dopuszczać do sytuacji, w której mamy linki prowadzące do strony błędu 404. To może nam pomóc w maksymalnym wykorzystaniu potencjału również w kwestiach nie związanych stricte z SEO. Jest to często bagatelizowany problem w przypadku bardzo dużych witryn.

Abstrahując od standardowych działań warto również być czujnym przy codziennym korzystaniu z sieci w celach prywatnych – tutaj przyda się stosowna wtyczka do przeglądarki.

2) Sam proces tworzenia linków – narzędzia przyspieszające i automatyzujące pracę, wspierające proces

W pracy wykorzystujemy wiele narzędzi takich jak: Majestic, Ahrefs lub SEMrush.

Nieodzownym w naszej codziennej pracy jest również dobrze wszystkim znany Excel w połączniu z wtyczką SeoTools for Excel. Pozwalają w prosty i szybki sposób pobierać, filtrować i przetwarzać dane dotyczące potencjalnych źródeł linkowania.

Paweł Pawlak – SEO Manager / Koordynator działu SEO w 4people

Przy planowaniu strategii linkowania swoje pierwsze kroki zawsze kieruję do swojej sprawdzonej bazy źródeł, która w większości przypadków wystarcza na start. Nowe źródła linków (które stopniowo rozszerzają wspomnianą przeze mnie bazę) pozyskuję na kilka sposobów. Pierwszym jest ręczny research z wykorzystaniem operatorów wyszukiwania zaawansowanego takich jak inurl: , intitle: itp. Przy większej liczbie zapytań nieodzowna jest pomoc ScrapeBoxa oraz lista odpowiednio skonstruowanych footprintów.

Drugim sposobem jest analiza konkurencji z wykorzystaniem takich narzędzi jak MajesticSEO czy Ahrefs co jest często źródłem ciekawych pomysłów na strategię.

Zidentyfikowanie samych źródeł, które z punktu widzenia pozycjonowania będą dla danej strony wartościowe to jedno, ale istotne jest również to w jaki sposób źródła te są wykorzystywane. Przy link buildingu posługuję się takimi kryteriami jak stopień tematycznego powiązania z pozycjonowaną stroną, parametry linkującej domeny jak również rodzaj źródła (forum, blog, wpis portal z bazy Whitepress itp.). Ostatnie z wymienionych kryteriów jest o tyle istotne, że w procesie link buildingu dywersyfikacja źródeł jest kluczem do sukcesu. Osobiście jestem zwolennikiem ręcznego link buildingu. Dodatkowo posiłkuję się gotowymi rozwiązaniami/bazami takimi jak Brandle, wspomniany Whitepress czy Linkhouse. Jeżeli chodzi o rozwiązania zautomatyzowane działania wspieram Zennoposterem i ZenBlogiem.

Równie ważne jak pozyskanie linków jest ich monitorowanie oraz „panowanie” nad nimi. Jaki jest rozkład procentowy poszczególnych anchorów i typów źródeł linkowania? Jaki jest stosunek linków no follow i do follow? W jakim stopniu linki są zaindeksowane? To pytania, na które nieustannie trzeba odpowiadać. W pierwszych dwóch kwestiach z pomocą idą ponownie MajesticSEO i Ahrefs oraz dodatkowo Google Search Console, a także desktopowy Backlink Monitor od Inspyder. W kwestii zaindeksowania linków posługuję się ScrapeBoxem oraz Index Checkerem. Duża liczba niezaindeksowanych linków nie przekłada wykonanej pracy na wynik, dlatego po sprawdzeniu stanu indeksacji warto posłużyć się dedykowanym narzędziem, które poprawi ten stan. Wśród najczęściej przeze mnie używanych wymienię przede wszystkim funkcje Google Submit URL w przypadku pojedynczych lub małych ilości linków natomiast w przypadku ilości „hurtowych” Speed-Links.net lub Rankindexer.win.

Kamil Sroka – Head of SEO w DevaGroup

1) Link prospecting/wyszukiwanie miejsc, z których pozyskujesz linki:
Wyszukiwanie miejsc do publikacji linków jest dość czasowo-żernym działaniem każdego z naszych projektów. Na tym etapie oceniamy wartość pozyskanego linka oraz jego realne koszty – które mogą np. wykraczać poza budżet. Warto w pierwszej kolejności przyjrzeć się profilowi linków naszej domeny – być może pojawiły się linki, które możemy sami wzmocnić i te działania będą już poprawiały widoczność samej domeny. W przypadku pozyskiwania linków zacznijmy od analizy konkurencji w SERP-ach, natomiast często efekty tej pracy mogą być mizerne z racji ukrycia najwartościowszych źródeł linków czy trudnej dostępności umiejscowienia linków. Dzięki rozwiniętym analizom w takich narzędziach jak Senuto czy Semstorm, możemy sprawdzić jak sytuacja ma się dla dużej grupy słów kluczowych – niekoniecznie tych najtrudniejszych, a z reguły często od nich zaczynamy i nie sprawdzamy głębiej. Wartość samego linka ocenimy dzięki narzędziom z pierwszego rzędu – czyli Majestic, Ahrefs, Clusteric czy MOZ – natomiast nie powinniśmy skupiać się na wynikach jednego z tych narzędzi tylko wypracować własny algorytm oceny linków. Zachęcam także do weryfikacji poszczególnych portali branżowych – często właściciele stron chętnie sprzedają powierzchnie linkowe za wartościową publikację czy przygotowanie wspólnie ciekawego projektu albo np. infografiki. Właściwie tutaj ogranicza nas tylko budżet kampanii i wyobraźnia.

2) Sam proces tworzenia linków – narzędzia przyspieszające i automatyzujące pracę, wspierające proces:
Każdy z linków, który chcemy pozyskać musi być przez nas w pełni świadomie zarekomendowany. Możemy posłużyć się ofertą gotowych rozwiązań (np. LinkHouse ;)). Możemy też część linków przygotować w oparciu o gotowe narzędzia – tu jednak musimy poświęcić czas na odpowiednie przygotowanie takich działań. Warto także monitorować rynek SEO softów i ciekawych skryptów, co pewien czas pojawiają się gotowe rozwiązania na żmudne procesy, które można w dużej części przyspieszyć i zautomatyzować. Jedno jest jednak pewne – musimy skrupulatnie archiwizować nasze działania by w każdej chwili móc do nich wrócić. Dlatego ważna jest odpowiednie historia naszych działań – tzw. linia czasu projektu, a by ją stworzyć wystarczy choćby Excel 😉
3) Zarządzanie, raportowanie, monitorowanie profilu linków
Tak jak wspominałem wcześniej – istotna jest odpowiednia archiwizacja naszych działań. To skala działań będzie generować nam typy raportowania, monitorowania i zarządzania. Dla osób, które mają kilka projektów spokojnie wystarczą dostępne na rynku skrypty czy wspomniany Excel. Dla tych, którzy gubią się w projektach i zleceniach istotne będzie własne narzędzie, które wspomoże monitorowanie wyników poprzez dostępne API np od Google czy Majestic. Należy także pamiętać o weryfikacji linków archiwalnych, ostatnio nasz test pokazał, że po roku z publikacji, które wydaliśmy zniknęło około 10% linków. Dlatego warto sprawdzać domeny pod kątem linków nowych, ale także – a może i szczególnie – pod kątem linków utraconych.

Łukasz Lewczuk – Marketing Mind

1) Link prospecting/wyszukiwanie miejsc, z których pozyskujesz linki

W głównej mierze staramy się robić to ręcznie, ale mamy też swoje stałe źródła – uniwersalne chyba dla całego polskiego SEO-świata, poprzez które dywersyfikujemy profile linkowe domen klientów i robimy jakiś fundament. Nie będzie to pewnie żadnym zaskoczeniem, ale najczęściej analizujemy profile linkowe konkurencji, wykorzystujemy swoje sprawdzone miejsca branżowe i tematyczne, jak też zwyczajnie kontaktujemy się bezpośrednio z interesującymi nas miejscami. Są jednakoż takie branże, gdzie proces ten jest na prawdę trudny, żmudny i niewdzięczny.

2) Sam proces tworzenia linków – narzędzia przyspieszające i automatyzujące pracę, wspierające proces

Linki tworzymy w dużej mierze ręcznie, aczkolwiek wspieramy się także popularnymi polskimi platformami – czy to do publikacji treści, marketingu szeptanego czy też innych, ad-hocowych form linkowania. Poza oczywistym narzędziem, jakim jest Google Search Console korzystamy naturalnie z dwóch najpopularniejszych narzędzi do analizy profilu linkowego – Majestic SEO oraz Ahrefs, jak też staramy się przyspieszać proces indeksacji zewnętrznym indeksatorem.

Dodatkowo SENUTO, SEM Storm, Agency Analytics (do raportów), Google Search Console, Whitepress, Brand24, Linkhouse.

3) Zarządzanie, raportowanie, monitorowanie profilu linków 

Nasza strategia zakłada w miarę szczegółowe raportowanie pozyskanych linków w danym miesiącu. To jest coś, co chcemy klientowi pokazać – w końcu między innymi za to płaci, a my cenimy sobie transparentność i spokój klienta (bo dzięki temu i my możemy pracować jakby spokojniej ;). Fluktuacje w profilach linkowych monitorujemy i raportujemy na podstawie swojego narzędzia raportującego – gdzie ujmujemy to w zestawieniach miesięcznych – a do pozyskiwania danych korzystamy tradycyjnie z Search Console oraz SENUTO. Klient otrzymuje komplet informacji z wykresem oraz tabelą wszystkich nowych jak i dotychczasowych backlinków.

Maciej Kędzia – SEO Manager w Media Click

1) Link prospecting/wyszukiwanie miejsc, z których pozyskujesz linki

Głównie używamy Majestic / Spyglass i ręcznie analizujemy konkurentów. Akurat w naszym przypadku stanowi to niewielki odsetek ponieważ posiadamy dużo własnych źródeł. Jeżeli potrzebujemy dodatkowe źródła to szukamy poprzez scrap w Clustericu i następnie filtrujemy tak aby wyciagnąć najlepsze miejscówki.

2) Sam proces tworzenia linków – narzędzia przyspieszające i automatyzujące pracę, wspierające proces

Wszystko staramy się robić w sposób ręczny, żeby mieć nad tym pełną kontrolę. Jedyne przyspieszacze jakie używają osoby odpowiadające u nas za Link Building to wtyczki do automatycznego wypełniania formularzy (ale również rzadko).

3) Zarządzanie, raportowanie, monitorowanie profilu linków 

Prowadzimy spis wszystkich pozyskiwanych linków dla każdego klienta, do którego klient ma pełny wgląd. Wszystko uproszczone do maksimum – Excel i Notatnik. Do monitoringu profilu linków używamy także Majestic / Spyglass / Clusteric.

Monitorujemy naturalnie czy linki się indeksują, i jeżeli nie to używamy narzędzi do wspomagania indeksacji.

Robert Niechciał – ekspert SEO, niechcial.io

Z mojego punktu widzenia jedynym niezbędnym narzędziem do prowadzenia kompleksowych działań seo jest Ahrefs (dla rynku polskiego możemy również analizować efektywność dzięki Senuto jednak jest ono bardziej przydatne on a nie offsite). Narzędzie Ahrefs wyposażone jest w mojej ocenie w najlepszy parametr jakościowy czyli Domain Rating. Jego wartość jest określona w skali logarytmicznej, tym samym jest najtrudniejszy do zmanipulowania (w przeciwieństwie do parametrów konkurencji). Parametr ten przyjmuje wartość od 0 do 100 i opisuje całościową moc profilu linków domeny.

W dużym uproszczeniu oraz z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że im więcej pozyskamy linków z wysokim Domain Rating tym nasza strona będzie wyżej lub otrzyma więcej mocy. Według mnie tak faktycznie jest i to jest główny czynnik na podstawie którego wyszukuję miejsca prowadząc swoje jakościowe kampanie. Przyjmuję przy tym, że strony cechujące się wartościami od 40 w górę są już ok, 45+ spoko, 50+ super, 55+ ekstra! Kupując lub pozyskując linki z publicznych miejsc upewniam się jeszcze czy dana domena posiada większą od zera widoczność oraz jakiś ruch. Jeśli tak z dużym prawdopodobieństwem przez pozyskany link popłynie link juice, a tylko o niego walczymy.

Głębsza analiza w procesie wyszukiwania miejsc stanowi analizę linków prowadzących do domeny. Analiza ta oparta jest głównie na doświadczeniu i know how tak więc nie sposób tego opisać w 2-3 zdaniach.

Niestety proces pozyskiwania domen lub linków jest wykonywany głównie ręcznie. Wydając tysiące lub często dziesiątki tysięcy złotych nie opierałbym się na narzędziach automatyzacji tylko rzetelnych partnerach którzy wykonają robotę kopiuj wklej zgodnie z określonym przeze mnie planem i strategią. Polska to nie rynek outreachu i dziesiątek tysięcy dziennikarzy którzy nie mają pomysłów o czym pisać. Tu się kupuje więc trzeba to robić umiejętnie by w jak najniższym budżecie osiągnąć najlepsze efekty. Kupić najbardziej kaloryczne paliwo do ogrzania naszego domu a nie palić starymi schodzonymi butami 🙂

Anna Piguła – Specjalista SEO w The Nets

Z linkami jest jak z pomocą znajomych. Niektórych nie trzeba o nią prosić, sami zostawiają odnośnik do naszej strony w swoim serwisie. Są jak dobrzy bezinteresowni przyjaciele. Inni, mający podobne zainteresowania do naszych, mogą nas wesprzeć lub przeciwnie – potraktować jako konkurencję. Przypominają oni pożądane linki z tematycznie powiązanych serwisów. Za pomoc jeszcze innych trzeba zapłacić – Ci są jak linki płatne. Bywa też tak, że aby otrzymać wsparcie znajomych, najpierw trzeba ich sobie zjednać. W link buildingu osiąga się to wszelkimi działaniami content marketingowymi. Jeśli będą skuteczne, zyskamy odnośniki do serwisu.

Gdzie szukać przyjaciół? – research miejsc, w których można zamieszczać linki

Proces link buildingu warto rozpocząć od researchu działań konkurencji. Podobne do naszego serwisy znajdziemy np. za pomocą narzędzia Senuto.

Kiedy zdefiniujemy już konkurentów, czas na zbadanie ich profili linków. Szukając miejsc do zamieszczenia odnośników, warto skorzystać z niedoścignionego narzędzia Majestic. Dzięki niemu uzyskamy m.in. informacje o rozkładzie odsyłaczy na dofollow/nofollow, podział na hiperłącza tekstowe/obrazkowe oraz dane na temat odnośników z indeksu świeżego, czyli z ostatnich 90 dni, i historycznego – największego dostępnego w sieci indeksu linków zwrotnych.

Kolejnym pomocnym narzędziem w wyszukiwaniu miejsc do linkowania jest SimilarWeb. W panelu sprawdzimy listę najważniejszych witryn kierujących odnośnik do danej strony.

Nie zapominajmy o serwisach, które piszą o naszej stronie. Linki ze wzmianek znajdziemy dzięki narzędziom do monitoringu Internetu, takim jak Brand24.

Research miejsc warto wzbogacić o sprawdzenie niedziałających odnośników do naszej domeny, szczególnie wtedy, kiedy ją zmieniliśmy. Czasami niedziałające linki wynikają także z błędów umieszczających je osób. W zbadaniu takich odnośników pomocny będzie Link Juice Recovery.

Linkowanie – spotkania ze znajomymi                                                                                      

Kiedy lista miejsc, w których chcemy dodawać odnośniki, jest już gotowa, pora na rozpoczęcie linkowania. Jednym z popularniejszych i bardzo ułatwiających pracę seowca narzędzi jest Brandle. Służy ono do planowania kampanii na forach, blogach oraz Facebooku. Kluczem do dobrze przeprowadzonej akcji jest wybór właściwego agenta. Powinien mieć wiedzę nie tylko o marketingu dyskusji, ale również branży, którą promuje.

Oprócz umieszczania linków na forach, możemy lokować je także w artykułach. Platformą to umożliwiającą jest LinkHouse, z którą współpracują strony tematyczne, serwisy informacyjne, portale regionalne i blogi. Dzięki narzędziu wykonamy też relinkowanie, czyli wykorzystanie w link buildingu profilu linków konkurencji.

Tworzenie wartościowej treści – specjaliści SEO i content marketingowcy powtarzają o nim aż do znudzenia. Prawdą jest jednak, że znacznie ułatwia ono zdobycie najbardziej pożądanych (czyli naturalnych) odnośników. O czym możemy pisać? W cenie jest objaśnianie fachowych zwrotów, obalanie mitów, poszukiwanie nowych rozwiązań, zapraszanie do współpracy innych autorów. Inspiracje znajdziemy na blogach fachowców, serwisach tematycznych i portalach branżowych. Śledzenie interesujących informacji ułatwi np. narzędzie Mention.

Uproszczenie użytkownikom linkowania to prosty sposób na zdobycie nowych hiperłączy. Wystarczy utworzyć dedykowaną podstronę „Linkuj do nas” i zamieścić na niej gotowy kod – przykład: kbprojekt.pl/linkuj-do-nas.

Kolejnym elementem link buildingu jest własne zaplecze, które możemy potraktować jako narzędzie SEO. Pamiętajmy jednak, że współcześnie profesjonalne zaplecze nie jest tożsame ze spamem. Strony, z których linkujemy, powinny wyglądać profesjonalnie, a zamieszczone na nich treści nie mogą być zlepkiem przypadkowych słów.

Monitorowanie – dalsze losy Twoich przyjaciół

Link building nie kończy się na pozyskaniu odnośników. Kolejnym etapem prac jest ich monitorowanie. Możemy to zrobić, korzystając z darmowego narzędzia Google Search Console. Przydatna jest w nim np. zakładka „Linki do Twojej witryny”. Dzięki niej dowiemy się, które podstrony są linkowane najczęściej, oraz jakie są najpopularniejsze anchory odnośników.

Do monitorowania linków możemy użyć też wspomnianego już narzędzia Majestic. Dzięki analizie uzyskamy informacje o jakości i liczbie linków oraz sprawdzimy, czy konkurencja nie depozycjonuje naszej strony.

Alternatywą dla Majestic jest Ahrefs. Narzędzie przedstawia podobne dane do Majestic, są one jednak ukazane w innej formie.

BacklinkWatch to kolejne narzędzie pozwalające na analizę linków. Po podaniu adresu witryny, otrzymamy dane na temat linków przychodzących, użytych anchorów oraz zastosowaniu nofollow. BacklinkWatch działa szybko, jego minusem jest jednak dość ograniczona baza linków.

Budując profil linków, postępujmy podobnie jak z gronem znajomych. Zabiegajmy o świeże odnośniki, tak jak o nowe wartościowe kontakty. Pielęgnujmy stare przyjaźnie, co jakiś czas analizując nasze hiperłącza. Przypominajmy o sobie – szukając odnośników ze wzmianek i naprawiajmy relacje poprzez korygowanie uszkodzonych linków.

Udostępnij na Facebooku
Udostępnij na Twitterze

Dzielimy się wiedzą, case studies i przepytujemy ekspertów, by pomóc Twojej firmie wykorzystywać w pełni marketingowy potencjał sieci.

Podobne wpisy

Zapisz się do newslettera

Nasz newsletter to tylko jeden e-mail miesięcznie. Dzięki niemu będziesz na bieżąco z najnowszymi merytorycznymi artykułami oraz funkcjonalnościami Linkhouse, nad którymi nieprzerwanie pracujemy, aby usprawnić Twój proces budowy linków.