Konkurencja w Internecie jest coraz bardziej zawzięta. Niezależnie od tego czy patrzymy na polski czy globalny rynek, firmom coraz ciężej przyciągnąć uwagę użytkowników a jeszcze trudniej jest ją utrzymać. I tu pojawia się zagadnienie bounce rate czyli współczynnika odrzucenia. Mówiąc wprost, jest to liczba użytkowników, którzy odwiedzili Twoją stronę jednak nie zdecydowali się przejść na kolejną podstronę. Wzór jest bardzo prosty: liczbę odwiedzających tylko pierwszą stronę należy podzielić przez liczbę wszystkich wizyt. Jeżeli współczynnik utrzymuje się poniżej 50% jest w porządku, choć warto przyjrzeć się współczynnikom w konkretnej branży i dopiero wtedy oceniać swój. Jednak jedno jest pewne – im niższy, tym lepszy. Jeśli zastawiasz się jak zmniejszyć bounce rate dla Twojego sklepu, czytaj dalej.
User Experience
Podstawa podstaw czyli doświadczenie użytkownika. Musi być na jak najwyższym poziomie aby użytkownik pozostał na stronie. Co można zaliczyć do czynników wpływających na UE? Intuicyjność strony, nawigacja, kolory, czcionka, przejrzystość. Aby użytkownik pozostał na stronie i rozpoczął zakupy strona musi być dla niego łatwa w użyciu. Menu powinno być w widocznym miejscu, a czcionka odpowiedniej wielkości i czytelna. Kategorie produktowe powinny być klarowne a nawigacja po stronie bez zarzutu. Kolory nie powinny być jaskrawe a delikatne i przyjemne dla oka. Zadbaj także o wersję mobilną strony. Wielu użytkowników wchodzi na strony sklepów korzystając ze smartphonów. Jeśli strona nie będzie responsywna w wyszukiwarce na telefonie, klient na niej nie pozostanie. Ważny jest także czas ładowania strony. Nie powinien być dłuższy niż 5 sekund.
Bardzo pomocne może być przejrzenie stron z Twojej branży. Większość użytkowników działa mechanicznie. Dlatego przeważnie w poszukiwaniu menu spoglądamy w lewy górny róg strony. Warto spojrzeć także na oznaczenia, popularne hamburger menu jest jednym z najpowszechniejszych oznaczeń. W tej kwestii nie warto stawiać na wymuszoną oryginalność. To może spowodować, że klient nie będzie poruszać się swobodnie po Twojej stronie a finalnie ją opuści.
Wyszukiwanie plus pozycjonowanie
Jeżeli Twoja strona źle się pozycjonuje się w wyszukiwarce to bardzo prawdopodobne, że użytkownik nie będzie kontynuował wizyty. W końcu znalazł się na stronie, której tak naprawdę nie szukał. Pozostając w temacie wyszukiwarek, zadbaj też o to aby ta na stronie Twojego sklepu działała poprawnie. Jeśli sugestie pojawiające się podczas wpisywania zapytania w okno wyszukiwarki lub sugestie już po wyszukaniu frazy są nietrafne, klient najprawdopodobniej wyjdzie ze strony.
Uwaga na reklamy
Reklama dźwignią marketingu, jednak i tu powinny być ograniczenia. Jeżeli stronę Twojego sklepu zdominują reklamy a zaraz po wyskoczeniu wyskoczą trzy pop-up’y, które nie wiadomo jak zamknąć, klient zamknie stroną a nie reklamę. Reklamy nie powinny dominować na Twojej stronie, w końcu klient przyszedł na nią aby zobaczyć produkty a nie katalog reklam.
Pomyśl także nad newsletterem. Sklepy bardzo często oferują zapisanie się do niego przy pierwszej wizycie na stronie. Następnie przypominają o tej możliwości kilka razy w ciągu zakupów. Niepotrzebnie. Jeśli klient zdecyduje się na zapisanie do newslettera zrobi to albo na samym początku swojej wizyty albo tuż przed płatnością, aby zdobyć dodatkowy rabat. Oto dwa momenty w których pop-up z zapisem do newslettera powinien się pojawić. Oczywiście powinna być także możliwość ręcznej rejestracji, bardzo często znajduje się ona w stopce strony.
Jeżeli Ty umieszczasz swoje reklamy na danych stronach lub wyszukiwarce zwróć uwagę na kontekst oraz na to gdzie wyląduje użytkownik po kliknięciu w baner. Jeżeli reklama zaprasza go do kupna konkretnego produktu a on zostanie przekierowany na Twoją stronę główną.
Analityka – Twój przyjaciel
Statystyki są Twoimi sprzymierzeńcami. Sprawdzaj je. Dzięki nim możesz znaleźć wąskie gardła w całym procesie zakupów i je zoptymalizować. To ważne aby mieć rękę na pulsie w kwestii statystyk, dzięki nim masz szerszy obraz tego co dzieje się na Twojej stronie oraz co możesz ulepszyć.
To dobry moment na zaprzyjaźnienie się z Google Analytics i innymi narzędziami analitycznymi: warto wiedzieć, w których etapach da się jeszcze zatrzymać klienta, które miejsca w sklepie są problematyczne, gdzie następuje największe “odrzucenie” klientów.
Asortyment – czy na pewno jest odpowiedni?
Być może zabrzmi to jak oczywistość, ale czy zastanawiałeś się nad swoją ofertą? Możliwe, że jakość produktów nie jest najlepsza lub ceny nie odpowiadają klientom. A może powinieneś zadbać o rozszerzenie oferty? Przyjrzyj się temu zagadnieniu, a najlepiej zapytaj o zdanie klientów!
Jeśli reklamujesz produkty, których nie posiadasz w swoim sklepie (nigdy ich nie posiadałeś w sprzedaży, lub są wyprzedane), to bounce rate może być naprawdę wysoki. W Twoim interesie leżą jak najbardziej dopracowane kwestie związane z asortymentem.
Płatności i dostawy – im więcej metod, tym lepiej
Klienci mają swoje preferencje odnośnie płatności. Nie zmienisz ich, ale możesz zmienić (a właściwie dodać) opcje płatności oferowane w swoim sklepie. Dotyczy to również dostaw. Czas pandemii przyniósł popularność paczkomatom, które – i tak – święciły triumf od kilku lat. Czy masz taką dostępną taką metodę w swojej ofercie? Sprawdź,czy to nie ten etap jest najczęstszym powodem wysokiego wskaźnika odrzuceń.
Jeżeli dany klient nie znajdzie satysfakcjonującej metody płatności, może zniechęcić się do zakupów. Spójrz tylko na statystyki dotyczące Blika – tylko w pierwszym kwartale 2020 wykonano aż 78 milionów transakcji przy użyciu tej metody płatności.
Podsumowanie
Współczynnik odrzucenia nie jest jedynym wskaźnikiem, który powinieneś obserwować. Zrób rozeznanie w branży i porównaj ze swoimi wynikami. Jeśli martwią Cię zbyt duże wartości bounce rate, przeanalizuj powyższe aspekty i nanieś poprawki w każdym z omawianych obszarów. Pamiętaj, że zmiany w bounce rate nie pojawią się od zaraz, aby wyniki się poprawiły musisz wprowadzić szereg działań.