Kosmetyki to jedne z tych produktów, które kupujemy zmysłami. Patrzymy na nie i wyobrażamy sobie jak ubogacą nasz makijaż czy też pielęgnację. Podobnie jest perfumami, nie kupimy perfum których zapach nam się nie spodoba. Marketing tego typu produktów musi różnić się od marketingu np. branży meblarskiej. Zwłaszcza jeśli chodzi o content marketing. Jeżeli chcesz się dowiedzieć jak tworzyć content w branży kosmetycznej, który pobudzi zmysły odbiorcy, czytaj dalej!
Sensualizm czyli stwórz historię wpływającą na zmysły
Jak przeczytałeś powyżej, zmysły odgrywają dużą rolę przy zakupie kosmetyków. Warto to wykorzystać tworząc content. Codzienne życie, sprawy z którymi mierzy się każdy z nas to wręcz idealny plan na storytelling. Jednak pamiętaj żeby nie przesadzić. Baśniowy motyw się tu raczej nie sprawdzi. Swobodna narracja oraz przedstawienie kosmetyku jako remedium lub bohatera który wybawi odbiorców od codziennych problemów z którymi się mierzą. Oto przepis na sukces. Przykład? Szampon przeciwłupieżowy, który niczym superbohater uwolni od nawracającego łupieżu i poczucia wstydu z powodu białych śladów na ciemnych ubraniach. Proste, ale jak skuteczne!
Content jest niezwykle ważny przy zakupach przez Internet. Klienci lubią testować kosmetyki na własnej skórze. Podczas zakupów online są pozbawieni tej możliwości. Dlatego to właśnie wszelkie publikacje od blog postów po opisy produktów powinny zadziałać na ich zmysły i wyobraźnię. Im lepiej zadziałają tym większe prawdopodobieństwo, że klient dokona zakupu.
Pokaż produkty w akcji
Jeśli tworzysz blog posta o konkretnych produktach lub piszesz content na social media, dodaj do tekstu zdjęcie z „życia wzięte”. Stockowe grafiki może są ładne i estetyczne ale to właśnie te prawdziwe zdjęcia dodają wartości opublikowanym treściom. Czemu? Stanowią społeczny dowód słuszności. Udowadniają, że produkty są używane przez „zwykłych ludzi”, pokazują, że te produkty to nie tylko reklamowane w sieci nowości, ale także prawdziwe kosmetyki których używają prawdziwi ludzi i które naprawdę działają. Bardzo dobrym pomysłem jest User Generated Content. To jeszcze bardziej podniesie wartość i jeszcze bardziej przybliży odbiorcę do produktów. Nic tak nie nakłoni do kupna jak zdjęcie innego użytkownika. W przypadku szminek gdy odbiorca zobaczy taki content w głowie pojawia się myśl: Skoro tej pomadki używa dziewczyna taka jak ja (nie piękna modelka czy influencerka) i wygląda w niej obłędnie to ja też chcę mieć tą pomadkę!
Dobierz content do odbiorców
Tworząc content skup się nie tylko na tym jak opisać konkretny produkt, ale także do kogo skierowany będzie tekst który piszesz. Po pierwsze – język. Jeżeli tworzysz post, o kosmetykach dla nastolatek, oficjalny i górnolotny język się nie sprawdzi. Tekst musi brzmieć prosto, tak jakby dziewczyny rozmawiały ze swoją rówieśniczką. Natomiast jeśli tworzysz treści, o kosmetykach pielęgnacyjnych dla Pań 60+ nawiązania to celebrytów czy też zbyt zbyt swobodny język odstraszą czytelniczki. Tekst musi mieć profesjonalnych, ale też niezbyt oficjalny wydźwięk. Należy znaleźć złoty środek.
W branży kosmetycznej bardzo często spotykane są teksty kierowane tylko do kobiet. Oczywiście są produkty, które przeznaczone są dla nich, jednak warto pamiętać, że coraz więcej mężczyzn korzysta z produktów do makijażu czy też kosmetyków pielęgnacyjnych. Nie należy ich pomijać w komunikacji. Dobrym podejściem jest także założenie, że mężczyzna może chcieć kupić dany produkt swojej kobiecie. Wtedy, czytając dany tekst będzie czuł się nieswojo gdy wszystkie czasowniki będa miały formę żeńską. W okolicach Świąt Bożego Narodzenia czy Walentynek warto napisać tekst promujący krem dla kobiet ale skierowany do Panów.
Content Marketing First
Jest to zasada, którą bardzo dobrze wykorzystała założycielka znanej na całym świecie marki kosmetycznej Glossier. Polega ona na uprzednim zainteresowaniu klientów contentem a następnie zaprezentowaniu im produktów/usług. Portal „Into The Gloss” powstał przed premierą samej marki Glossier i zdobył wielu fanów. Dzięki temu gdy produkty pojawiły się na portalu, dotarły tym samym do ogromnej grupy czytelników „Into The Gloss”. Obecnie produkty Glossier regularnie pojawiają się na stronie nie tylko jako główni bohaterowie tekstów ale także jako produkty, z których korzystają goście goszczący w wywiadach, produkty używane podczas sesji zdjęciowych itp. Podobnie było z Instagramem, zanim marka zaczęła publikować treści komercyjne na koncie @glossier pojawiło się tam ponad sto wpisów tworzących estetyczną tablicę inspiracyjną, odzwierciedlającą ducha marki. W momencie premiery kosmetyków konto obserwowało kilkanaście tysięcy Instagramowiczów. Obecnie jest to blisko trzy miliony osób. Takie podejście popłaca i to jak widzisz bardzo dobrze.
Artykuły sponsorowane
Gdy pada hasło content większość z nas myśli o tekstach lub artykułach. Artykuły sponsorowane mogą bardzo pomóc w rozpoznawalności Twojej marki. To bardzo dobra szansa na zwiększenie jej widoczności w Google, a co za tym na większy ruch na Twojej stronie. W Linkhouse dostępnych jest ponad 1500 miejsc z kategorii moda, uroda, kosmetyki i kobieta gdzie możesz zamieścić swoje artykuły o tematyce beauty.
Podsumowanie
Nie tylko podejście Content Marketing First jest opłacalne. Każdego rodzaju treści, publikowane z rozwagą i odpowiednią dbałością o szczegóły przyniosą efekty. Dbając o formę przekazu oraz odpowiednią grupę docelową na pewno szybko odkryjesz potencjał content marketingu. Jesteśmy pewni, że kierując się powyższymi wskazówkami stworzysz wysokiej jakości content, który podbije branżę kosmetyczną.